Kiedy pracuję z rodzicami, często słyszę, że konflikt postrzegany jest jako niechciany problem, coś co oddala nas od siebie i niszczy relacje. Dla wielu osób przykrymi konsekwencjami konfliktu jest silne napięcie, niepokój, frustracja i poczucie niezrozumienia.
Traktujemy konflikt trochę jak starcie, mierzenie się dwóch sił. Patrząc przez ten pryzmat, konflikt możemy:
- wygrać – sprawić, aby druga strona porzuciła swoje potrzeby i dostosowała się do naszych wymagań
- przegrać- ustąpić, zaspokoić potrzeby silniejszej strony kosztem własnych
- oddalać w czasie, unikać, udawać, że wszystko jest w porządku, rezygnować z własnych potrzeb i pragnień, aby nie osłabić relacji.
W rozmowach z rodzicami zachęcam, aby postrzegać konflikt jako okazję do wzmocnienia relacji z dziećmi. W tym miejscu warto wspomnieć, że sposób, w jaki rozwiązujemy konflikt z partnerem/ partnerką jest niezwykle ważny, ponieważ to od nas dzieci uczą się radzenia sobie w trudnych sytuacjach.
Dla mnie konflikt jest zaproszeniem do znalezienia, wypracowania rozwiązań, które zaspokoją potrzeby każdej ze stron. Stron, które mają odmienne potrzeby, pragnienia i przekonania. Każdy z nas jest inny, w inny sposób postrzega rzeczywistość, inaczej został wychowany, inaczej interpretuje fakty. Kiedy dzieci widzą, że pomimo różnic potrafimy usiąść obok siebie i zmierzyć się z trudnością, dowiadują się, że konflikty nie zagrażają poczuciu bezpieczeństwa ani nie osłabiają relacji. Pokazują, że kochamy się i jesteśmy gotowi stawić czoła naszym problemom.
Rzeczywistość często wygląda inaczej. Kiedy nie uświadamiamy sobie naszych prawdziwych potrzeb i nie wsłuchujemy się w to co ważne dla drugiej strony, konflikt może przerodzić się w walkę. O to, kto jest bardziej winny, kto bardziej się poświęca, czyje zdanie jest ważniejsze. Zdarza się wtedy, że w emocjach tracimy kontrolę i krzywdzimy drugą stronę. Krytyką, porównywaniem, szantażem emocjonalnym, krzykiem, wypominaniem dawnych uraz.
Dla dzieci widok walczących rodziców jest bardzo bolesny. Rodzice, którzy tracą kontrolę stają się nieobliczalni w ich oczach. Dzieci obawiają się reakcji opiekunów, tracą poczucie bezpieczeństwa i… uczą się rozwiązywania konfliktów w analogiczny sposób.
Jak mądrze rozwiązać konflikt?
Dla wielu rodziców dużym stresem jest poranne szykowanie się do pracy, szkoły lub przedszkola oraz sprzyjający temu pośpiech i nerwowość. Użyję tego przykładu, aby zilustrować poszczególne kroki rozwiązywania konfliktu.
1. Zadbaj o czas i miejsce rozmowy
Bardzo ważne jest, aby zaprosić dziecko do rozmowy, wtedy kiedy jest w dobrym nastroju, jest gotowe i otwarte na dialog. W praktyce oznacza to, że pytamy naszą pociechę, czy to jest dobry moment na rozmowę, a kiedy rozmawiamy ze starszym dzieckiem lub nastolatkiem- ustalamy dzień i godzinę rozmowy.
Kiedy chcemy porozmawiać z dzieckiem sprawdzamy, czy nie jest pochłonięte zabawą, lub inną czynnością, do której będzie chciało szybko wrócić i przez to nie będzie potrafiło skupić się na rozmowie. Nigdy nie powinniśmy rozpoczynać dialogu jeżeli któraś ze stron przeżywa silne emocje- złość, frustrację czy smutek, ponieważ emocje potrafią zniekształcić postrzeganą rzeczywistość, co odbije się na jakości rozmowy. W gniewie łatwiej jest dziecku i nam stracić kontrolę i wypowiedzieć słowa, które zbudują między nami mur zamiast porozumienia.
„ Chciałabym porozmawiać z Tobą o naszych porankach. Zauważyłam, ze ostatnio są dla nas trochę stresujące. Chciałabym usłyszeć jak Ty to widzisz i wspólnie znaleźć rozwiązanie, żeby poranne wstawanie było dla nas przyjemniejsze. Masz ochotę porozmawiać ze mną o tym dzisiaj po szkole?”
2.Zastanów się nad intencją rozmowy
Intencja jest szczególnie istotna. Zachęcam, aby przed zaproszeniem dziecka do rozmowy zastanowić się, jaka jest nasza prawdziwa intencja. Co chcemy uzyskać dzięki rozmowie? Na czym nam tak naprawdę zależy? Co jest dla nas ważne?
Zdarza się, że rodzice w rozmowie z dziećmi używają sformułowań:
„Przez Ciebie zawsze się spóźniam!”
„Czy nie możesz chociaż raz zrobić to, o co Cię proszę?!”
„Mam już dosyć Twojego zachowania, tylko marudzisz i mnie nie słuchasz!”
Takie komunikaty nie są konstruktywne- pokazują naszą frustrację, ale nie budują nici porozumienia z dzieckiem i nie przyczyniają się do poprawy sytuacji.
W naszym przykładzie intencją może być wypracowanie rozwiązań, dzięki którym poranki będą przyjemniejsze, a my bez nerwów i pośpiechu zdążymy z wszystkim na czas.
Rozpoczynając dialog z naszą pociechą warto rozpocząć od przedstawienia intencji, tak aby dziecko miało poczucie, że rozmowa służy znalezieniu wspólnych rozwiązań, a nie krytykowaniu lub obarczaniu winą dziecka. Dzięki temu zadbamy o poczucie bezpieczeństwa pociechy i pomożemy jej się otworzyć.
3. Ustal zasady rozmowy
Niektóre dzieci lubią usłyszeć, albo nawet spisać zasady spotkania, nawet wtedy kiedy same nie potrafią jeszcze pisać. Mają wtedy poczucie, że ich zdanie jest dla nasz ważne. Na kolorowej kartce możemy wspólnie spisać zasady lub przebieg spotkania, które posłużą nam do kolejnych rozmów.
Przykład:
- Ustalamy intencję/ cel rozmowy.
- Pamiętamy, że kochamy się i będziemy szukać rozwiązań tak długo, jak będzie trzeba. W razie potrzeby możemy wrócić do rozmowy i eksperymentować z nowymi rozwiązaniami.
- Rodzic uważnie słucha dziecka. Nie przerywa. Zadaje pytania, które pozwolą spojrzeć na problem oczami dziecka.
- Rodzic z dzieckiem zastanawia się jakie potrzeby stara się zaspokoić dziecko swoim działaniem
- Rodzic przedstawia swój punkt widzenia oraz swoje potrzeby
- Wymyślamy rozwiązania, które zaspokoją nasze potrzeby. Możemy zapisywać pojawiające się pomysły. Nie oceniamy ich, na tym etapie liczy się kreatywność, pomysłowość i ilość rozwiązań.
- Zastanawiamy się, które rozwiązania są dla nas najlepsze. Wykreślamy te, które do nas nie przemawiają.
- Wspólnie wybieramy rozwiązanie
- Przytulamy się i dziękujemy sobie za rozmowę:)
4. Wsłuchaj się w to, co ważne dla dziecka.
O ile dialog nie jest próbą przeforsowania naszego zdania, warto poświęcić czas, aby usłyszeć co naprawdę czuje i czego potrzebuje nasze dziecko.
Pomocne mogą być pytania:
„Zastanawiam się, jak Ty to widzisz?”
„Czy mógłbyś opowiedzieć mi jak to wygląda z Twojej perspektywy?”
„Chciałbym wiedzieć jak postrzegasz tą sytuację”
„Co jest dla Ciebie szczególnie trudne w porannym wstawaniu?”
Zachęcam, aby zwrócić szczególną uwagę na ton naszej wypowiedzi. Ważne, aby pytanie wynikało z naszej życzliwej troski, prawdziwej chęci poznania punku widzenia dziecka, a nie chęci oskarżania go czy nieprzyjemnego przepytywania.
Ciepły, serdeczny i zachęcający głos pomoże dziecku otworzyć się i opowiedzieć o swoich trudnościach. Dlatego też należy rozpoczynać rozmowę, tylko wtedy, kiedy jesteśmy spokojni i opanowani.
Najczęstsze błędy rodziców na tych etapie to:
- przerywanie
- komentowanie wypowiedzi dziecka
- ocenianie
- zaprzeczanie
Warto powstrzymać się od przedstawiania swojego punktu widzenia, dopóki nie mamy pewności, co czuje i czego potrzebuje nasze dziecko. Pozwólmy dziecku mówić tak długo, aż będzie miało poczucie bycia wysłuchanym i zrozumianym.
Okażmy empatię:
„Słyszę, że dla Ciebie poranne wstawanie nie jest przyjemne, bo martwisz się, że będę w złym nastroju, będę Cię pospieszać i mogę na Ciebie krzyczeć?”
„ Nie lubisz wcześnie wstawać, bo czujesz się śpiący i chciałbyś jeszcze chwilę poleżeć w łóżku?”
5. Nazwij uczucia i potrzeby dziecka
„Czujesz złość, kiedy kolejny raz mówię Ci co masz robić? Wolałabyś sama decydować w co się ubierzesz i co chciałabyś zjeść na śniadanie?
„ Jest Ci przykro, kiedy nie mam dla Ciebie czasu rano, bo chciałbyś się jeszcze chwilę ze mną pobawić przed wyjściem do przedszkola?
Nazywając uczucia i określając potrzeby stojące za danym zachowaniem zbliżamy się do lepszego rozumienia problemu i możemy skupić się na możliwych rozwiązaniach.
Dla dzieci bardzo ważna jest potrzeba autonomii- lubią decydować o sobie, ponieważ daje im to poczucie sprawczości. Jest też dobrym treningiem przed wejściem w dorosłość. Pamiętajmy, że wychowując dziecko wychowujemy przyszłego dorosłego. A w dorosłym życiu bardzo przydatną cechą jest samodzielność, umiejętność podejmowania decyzji oraz dbanie o swoje potrzeby. Narzucając dziecku własne zdanie lub zmuszając do określonego zachowania wychowujemy dziecko uległe i posłuszne. Czy właśnie na tym nam zależy?
6. Przedstaw swój punkt widzenia
Spokojnym, łagodnym tonem opowiedz dziecku co czujesz w związku z daną sytuacją i co jest dla Ciebie ważne. Postaraj się, aby przedstawić swój punkt widzenia w jak najprostszy i najbardziej zwięzły sposób. Zbyt długie wypowiedzi mogą znudzić i zmęczyć dziecko, które w pewnym momencie może zwyczajnie „wyłączyć się” i zacząć myśleć o czymś innym.
Zanim zaczniemy opowiadać o tym co dla nas ważne, upewnijmy się, że dziecko jest gotowe, aby nas wysłuchać:
„ Chciałabym powiedzieć Ci jak to wygląda z mojej perspektywy. Masz ochotę posłuchać?”
„ Chciałbyś usłyszeć, jak ja to widzę?”
Kiedy dziecko zasygnalizuje nam, że ma ochotę nas wysłuchać, przedstawmy nasz punk widzenia:
„Bardzo ważne jest dla mnie, żebyśmy o 7.30 wyszli z domu. Oznacza to, że do tej godziny zjedliśmy śniadanie, jesteśmy ubrani i gotowi do wyjścia. Wtedy jestem spokojna, bo wiem, że zdążymy do szkoły i do pracy”
7. Zaproponuj burzę mózgów
Ten etap pomoże Wam stworzyć długą listę możliwych rozwiązań. Umówcie się, że każdy pomysł jest dobry. Potraktujcie wymyślanie kreatywnych strategii jako świetną zabawę. Dzieciństwo to przede wszystkim radość, śmiech i nauka przez zabawę. Śmiech i zabawa doskonale rozładowują napięcie i pozwalają cieszyć się wzajemnym towarzystwem. Kiedy lista będzie już gotowa, zastanówcie się wspólnie, które rozwiązania chcielibyście wprowadzić w życie. Na zasadzie eksperymentu. Bardzo lubię to słowo, ponieważ uwidacznia, że istnieje wiele strategii i nie każda sprawdzi się w naszym domu. Każda rodzina jest inna, wyznaje inne wartości, ma inną historię. Dlatego wybranego rozwiązania nie należy traktować jako tego ostatecznego. Zachęcam bardziej do przetestowania, wypróbowania, sprawdzenia, co w danym rozwiązaniu nam się podoba, a co chcielibyśmy zmodyfikować. Jeżeli dana metoda nie spełnia naszych oczekiwań, wracamy do rozmowy po kilku dniach i szukamy nowych rozwiązań.
8. Podziękujcie sobie za wspólną rozmowę
Docenianie się jest pięknym sposobem wzmacniania relacji. Warto wykorzystać ten moment, aby podziękować sobie za otwartość, uważne wysłuchanie drugiej strony, za poświęcony czas. Przytulić się- dotyk daje nam poczucie bezpieczeństwa, które w trakcie trudnej rozmowy może zostać zachwiane.
9. Rozładujcie emocje dobrą zabawą
Podczas rozmowy, któ ra porusza delikatne tematy może narodzić się w nas cały wachlarz emocji, takich jak przygnębienie czy irytacja, a także przyjemnych jak wzruszenie. Aby rozładować powstałe napięcie i emocje zróbcie coś przyjemnego- wybierzcie się na rower, zagrajcie w piłkę, przygotujcie pyszny koktajl owocowy. Po prostu dobrze się bawcie!
Chcielibyście przyjrzeć się konfliktom w Waszym domu? Potrzebujecie wsparcia życzliwej osoby, która nie będzie Was oceniać, tylko skoncentruje się na możliwych rozwiązaniach? Zapraszam na bezpłatną konsultację- z przyjemnością pomogę.
You must be logged in to post a comment.